czwartek, 21 listopada 2013

3.2

 - O czym gadacie? – zapytał z uśmiechem.
 - Ogólnie, co będzie takiego tutaj, na wuefie. Czego się spodziewać.
 - Ja chciałbym dostać tutaj niezły wycisk. Mam ciało do poprawienia.
 - Nie widać – odpowiedziałam mu puszczając oko, na co on się roześmiał.
 - Wiesz, że ładnie Ci w takim stroju? – zapytał flirciarsko.
 - Wiesz, że Tobie też? – Miłe spojrzenie prosto w oczy... Które przerywa jakaś z laska z mojej klasy.
 - Siema, jesteś Rafał, prawda? – zapytała. Wtedy, razem z Kaśką odkryłyśmy coś, co mogło wszystko popsuć. Medium Ideałów. O co chodzi w takiej dziewczynie? Możemy ją wyczuć dopiero po jej poznaniu, usłyszeniu jej głosu lub dotknięcie jej. One wyczuwają Licjanki, którymi jesteśmy i właśnie Ideały. Takie jak one mogą mieć każdego. Zarówno z Ideałem jak i ze zwykłym chłopakiem będą szczęśliwe. Nie ma to dla nich żadnego znaczenia. Jednak, niektóre są wychowywane tak, aby zabierały sobie wszelkie Ideały, jakie napotkają. Inaczej mówiąc... Są naszymi największymi trudnościami do Ideałów, nieświadomych swojej natury. Żadna z nas ich nie lubi. W kartach naszej historii nigdy nie zdarzyła się przyjaźń między medium a Licjankami. Mogę zaznaczyć, że z związków Ideał – Licjanka jest spora szansa dziecka Ideału lub też Licjanki. Ze związku Ideał – medium nie wychodzi nic. Medium – zwykły facet – małe szanse medium. W ten sposób, można powiedzieć że Ideały „marnują się”. Ale ich to nie obchodzi, mają zbyt wysokie, wrodzone ambicje, aby mądrze rezygnować z ludzi nam przeznaczonych. Nie wiem jakie są statystyki wygranych między Licjankami a medium, lecz niestety mam wrażenie że to medium mają przewagę, również z powodu, iż jest ich więcej na tym świecie. Z pewnością nie miałam zamiaru łatwo oddać Rafała, ale już wtedy wiedziałam, że walka ta będzie trudna.
 - Tak... A Ty? Przepraszam nie kojarzę specjalnie jeszcze.
 - Ania – odpowiedziała z uśmiechem.
 - Chyba przyszła wasza nauczycielka – zauważył Ideał, chcąc wybrnąć jakoś z tej sytuacji.
 - Rzeczywiście, Roks, idziemy? – zapytała dotąd milcząca Kasia. Chyba nie chciała, żebym słyszała więcej tej dziwnej gadki.
 - Ta. Cześć – uśmiechnęłam się do Rafała, na co on odpowiedział mi tym samym. – Ania, nie idziesz?
 - Zaraz do was dołączę. Chcę trochę poznać ludzi z naszej klasy.
 - Nie lepiej się przypadkiem nie spóźnić na pierwszą zbiórkę? – doszło do mnie jeszcze pytanie mojego oczarowania, które chyba wolało rozmawiać ze mną.
 - To mi nie zaszkodzi. Poza tym, i kto to mówi? Sam się dzisiaj spóźniłeś –wytknęła mu nowa znajoma.
 - Nie zrobiłem tego specjalnie... – Dalej już nie słyszałam co mówił, ale w tym zdaniu spokojnie dało się wyczuć chłód.

8 komentarzy:

  1. Świetniepiszesz! Spewnością będę wpadała częściej :) Obserwuję liczę na rev :3
    Zapraszam do siebie http://this-is-my-life-wercia1023.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co powiesz na współpracę blogów?

      Usuń
    2. Dziękuję. Wpadnę do Ciebie również. Co masz na myśli pisząc o współpracy?

      Usuń
  2. Blog mi się podoba, chociaż według mnie za często używasz słowa " ideał " :) Ale życzę Ci powodzenia i sukcesów na blogu! :D

    onecityintheworld.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, postaram się to ograniczyć ^^
      Wejdę do Ciebie, jak tylko znajdę więcej czasu :)

      Usuń
  3. Fajnie piszesz, ale trochę krótko:) Podoba mi się Twój styl, no i ogólnie cały ogół. Informuj mnie o nowościach u Ciebie, proszę:)
    PS- Nominowałam Cię do Liebster Blog Award:) http://pod-skrzydlem.blogspot.com/2013/11/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  4. - Wiesz, że Tobie też? – Miłe spojrzenie prosto w oczy... - To jest złe ułożenie w dialogu. Po myślniku koniecznie musi być czasownik : P Poza tym ciekawe, nadal czytam z zapałem ^^

    OdpowiedzUsuń