- O czym gadacie? – zapytał z uśmiechem.
- Ogólnie, co będzie takiego tutaj, na wuefie. Czego się spodziewać.
- Ja chciałbym dostać tutaj niezły wycisk. Mam ciało do poprawienia.
- Nie widać – odpowiedziałam mu puszczając oko, na co on się roześmiał.
- Wiesz, że ładnie Ci w takim stroju? – zapytał flirciarsko.
- Wiesz, że Tobie też? – Miłe spojrzenie prosto w oczy... Które przerywa
jakaś z laska z mojej klasy.
- Siema, jesteś Rafał, prawda? – zapytała. Wtedy, razem z Kaśką odkryłyśmy
coś, co mogło wszystko popsuć. Medium Ideałów. O co chodzi w takiej
dziewczynie? Możemy ją wyczuć dopiero po jej poznaniu, usłyszeniu jej głosu lub
dotknięcie jej. One wyczuwają Licjanki, którymi jesteśmy i właśnie Ideały. Takie
jak one mogą mieć każdego. Zarówno z Ideałem jak i ze zwykłym chłopakiem będą
szczęśliwe. Nie ma to dla nich żadnego znaczenia. Jednak, niektóre są
wychowywane tak, aby zabierały sobie wszelkie Ideały, jakie napotkają. Inaczej mówiąc... Są naszymi największymi trudnościami do Ideałów, nieświadomych swojej natury. Żadna z nas ich nie lubi. W kartach
naszej historii nigdy nie zdarzyła się przyjaźń między medium a Licjankami.
Mogę zaznaczyć, że z związków Ideał – Licjanka jest spora szansa dziecka Ideału
lub też Licjanki. Ze związku Ideał – medium nie wychodzi nic. Medium – zwykły
facet – małe szanse medium. W ten sposób, można powiedzieć że Ideały „marnują
się”. Ale ich to nie obchodzi, mają zbyt wysokie, wrodzone ambicje, aby mądrze
rezygnować z ludzi nam przeznaczonych. Nie wiem jakie są statystyki wygranych
między Licjankami a medium, lecz niestety mam wrażenie że to medium mają
przewagę, również z powodu, iż jest ich więcej na tym świecie. Z pewnością nie
miałam zamiaru łatwo oddać Rafała, ale już wtedy wiedziałam, że walka ta będzie
trudna.
- Tak... A Ty? Przepraszam nie kojarzę specjalnie jeszcze.
- Ania – odpowiedziała z uśmiechem.
- Chyba przyszła wasza nauczycielka – zauważył Ideał, chcąc wybrnąć jakoś
z tej sytuacji.
- Rzeczywiście, Roks, idziemy? – zapytała dotąd milcząca Kasia. Chyba nie
chciała, żebym słyszała więcej tej dziwnej gadki.
- Ta. Cześć – uśmiechnęłam się do Rafała, na co on odpowiedział mi tym
samym. – Ania, nie idziesz?
- Zaraz do was dołączę. Chcę trochę poznać ludzi z naszej klasy.
- Nie lepiej się przypadkiem nie spóźnić na pierwszą zbiórkę? – doszło do
mnie jeszcze pytanie mojego oczarowania, które chyba wolało rozmawiać ze mną.
- To mi nie zaszkodzi. Poza tym, i kto to mówi? Sam się dzisiaj spóźniłeś
–wytknęła mu nowa znajoma.
- Nie zrobiłem tego specjalnie... – Dalej już nie słyszałam co mówił, ale
w tym zdaniu spokojnie dało się wyczuć chłód.
Świetniepiszesz! Spewnością będę wpadała częściej :) Obserwuję liczę na rev :3
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://this-is-my-life-wercia1023.blogspot.com/
Co powiesz na współpracę blogów?
UsuńDziękuję. Wpadnę do Ciebie również. Co masz na myśli pisząc o współpracy?
UsuńBlog mi się podoba, chociaż według mnie za często używasz słowa " ideał " :) Ale życzę Ci powodzenia i sukcesów na blogu! :D
OdpowiedzUsuńonecityintheworld.blogspot.com
Dziękuję, postaram się to ograniczyć ^^
UsuńWejdę do Ciebie, jak tylko znajdę więcej czasu :)
Fajnie piszesz, ale trochę krótko:) Podoba mi się Twój styl, no i ogólnie cały ogół. Informuj mnie o nowościach u Ciebie, proszę:)
OdpowiedzUsuńPS- Nominowałam Cię do Liebster Blog Award:) http://pod-skrzydlem.blogspot.com/2013/11/liebster-blog-award.html
- Wiesz, że Tobie też? – Miłe spojrzenie prosto w oczy... - To jest złe ułożenie w dialogu. Po myślniku koniecznie musi być czasownik : P Poza tym ciekawe, nadal czytam z zapałem ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję, zapamiętam i poprawię się :)
Usuń