- Roksana, możesz wreszcie wstać?
Zaraz przyjdzie Kasia, a chyba nie chcesz, żeby zastała cię w tym stanie.
- Tak, tak, już wstaję – zrobiłabym to, jakby to było takie proste. Perspektywa kolejnego roku w nowej szkole wcale mnie nie pociesza.
Szykując się w łazience, zastanawiałam się, po co tak naprawdę to robię? Dzisiaj będę wyglądać ślicznie, a jutro wszyscy się zdziwią, kiedy zobaczą jak wyglądam niewyspana o ósmej rano w nieznanym miejscu. Może nie byłam jakoś wybitnie piękna, ale raczej nie narzekam na swój wygląd. Mam kasztanowe, kręcone włosy do pasa, bladą cerę i piwne oczy. W poprzedniej szkole tańczyłam, dlatego też figurę mam niczego sobie, to muszę przyznać.
- Tak, tak, już wstaję – zrobiłabym to, jakby to było takie proste. Perspektywa kolejnego roku w nowej szkole wcale mnie nie pociesza.
Szykując się w łazience, zastanawiałam się, po co tak naprawdę to robię? Dzisiaj będę wyglądać ślicznie, a jutro wszyscy się zdziwią, kiedy zobaczą jak wyglądam niewyspana o ósmej rano w nieznanym miejscu. Może nie byłam jakoś wybitnie piękna, ale raczej nie narzekam na swój wygląd. Mam kasztanowe, kręcone włosy do pasa, bladą cerę i piwne oczy. W poprzedniej szkole tańczyłam, dlatego też figurę mam niczego sobie, to muszę przyznać.
Właśnie zastanawiałam się czy nałożyć
tusz na rzęsy, kiedy nagle drzwi do łazienki się otworzyły, a ja nieomal
dostałam zawału.
- Siema, Roks! – Prawie wpadła na mnie Kaśka, która jest moją najlepszą przyjaciółką. Poznałyśmy się na sobie już pierwszego dnia, kiedy tylko się wyczułyśmy. Co prawda nie możemy wyczuwać obecności zwykłych ludzi, ale jesteśmy zdecydowanie inne, niż pozostali. Nie zadawalamy się zwykłymi chłopakami o przeciętnym wyglądzie, lub podłym charakterze. Fakt, przystojni faceci z charakterem drani nas kręcą, ale to nie oni są dla nas. My możemy sobie znaleźć ewentualnie kogoś, kto zadziera nosa na tyle, aby nam się to podobało. Same, znamy tylko siebie o takich właściwościach. Spotkałyśmy parę „swoich” , a raczej takich jak my, mijając ich na ulicy ze swoimi Ideałami. Dokładnie. Ideałami. Nie możemy być z chłopakiem, który nie jest idealny. Nie robimy tego, dla jakiejś głupiej zasady. Inaczej każda z nas by się już dawno złamała. Cóż... Nie wiem od czego to zależy, ale jest pewna ilość kobiet na tym świecie dla których przeznaczeni są tylko idealni. Jeżeli chcemy być szczęśliwe, musimy znaleźć takiego mężczyznę, o którego niestety nie łatwo. Żaden związek nam się inaczej nie uda. Kolejna zasada jest taka, że każda musi trafić na jej przypisanego. Nie wolno nam związać się z facetem, który jest dla innej z nas. Od momentu poznania się z jakimś Ideałem mamy na niego 2 lata i ani dnia dłużej. Jeżeli przez ten czas nie zdołamy wzbudzić w nim naszej miłości, jasne jest, że to nie ten i jesteśmy zdane na szukanie kolejnego. W ciągu dziewięciu lat, przez które się znamy nie spotkałyśmy żadnego wolnego, idealnego chłopaka. Trafiali się sami zajęci, a do nas przystawiali się „kusiciele” – znaczy ci, których nie możemy mieć, choćbyśmy ich nie wiadomo jak bardzo pragnęły; albo „przeciętniacy” – nie za ładni, nie za brzydcy. Zawsze we dwie uchodziłyśmy za „samotne ślicznotki” jak to w gimnazjum zwykli na nas wołać.
- Jakim cudem tu weszłaś, a ja Cię nie czułam? – spytałam ją, jednocześnie przytulając.
- Twoja mama mnie wpuściła, a ja wkradłam się jak ninja! Udało mi się nie? – widać, że była bardzo z siebie zadowolona, że nie zwróciłam uwagi na jej oryginalność.
- Tak, aż za bardzo. Jeszcze trochę i pikawa mi się przy tobie siądzie.
- No wiesz... Chyba wyznaczę sobie to za cel, żeby cię osobiście wystraszyć – roześmiałyśmy się.
- Siema, Roks! – Prawie wpadła na mnie Kaśka, która jest moją najlepszą przyjaciółką. Poznałyśmy się na sobie już pierwszego dnia, kiedy tylko się wyczułyśmy. Co prawda nie możemy wyczuwać obecności zwykłych ludzi, ale jesteśmy zdecydowanie inne, niż pozostali. Nie zadawalamy się zwykłymi chłopakami o przeciętnym wyglądzie, lub podłym charakterze. Fakt, przystojni faceci z charakterem drani nas kręcą, ale to nie oni są dla nas. My możemy sobie znaleźć ewentualnie kogoś, kto zadziera nosa na tyle, aby nam się to podobało. Same, znamy tylko siebie o takich właściwościach. Spotkałyśmy parę „swoich” , a raczej takich jak my, mijając ich na ulicy ze swoimi Ideałami. Dokładnie. Ideałami. Nie możemy być z chłopakiem, który nie jest idealny. Nie robimy tego, dla jakiejś głupiej zasady. Inaczej każda z nas by się już dawno złamała. Cóż... Nie wiem od czego to zależy, ale jest pewna ilość kobiet na tym świecie dla których przeznaczeni są tylko idealni. Jeżeli chcemy być szczęśliwe, musimy znaleźć takiego mężczyznę, o którego niestety nie łatwo. Żaden związek nam się inaczej nie uda. Kolejna zasada jest taka, że każda musi trafić na jej przypisanego. Nie wolno nam związać się z facetem, który jest dla innej z nas. Od momentu poznania się z jakimś Ideałem mamy na niego 2 lata i ani dnia dłużej. Jeżeli przez ten czas nie zdołamy wzbudzić w nim naszej miłości, jasne jest, że to nie ten i jesteśmy zdane na szukanie kolejnego. W ciągu dziewięciu lat, przez które się znamy nie spotkałyśmy żadnego wolnego, idealnego chłopaka. Trafiali się sami zajęci, a do nas przystawiali się „kusiciele” – znaczy ci, których nie możemy mieć, choćbyśmy ich nie wiadomo jak bardzo pragnęły; albo „przeciętniacy” – nie za ładni, nie za brzydcy. Zawsze we dwie uchodziłyśmy za „samotne ślicznotki” jak to w gimnazjum zwykli na nas wołać.
- Jakim cudem tu weszłaś, a ja Cię nie czułam? – spytałam ją, jednocześnie przytulając.
- Twoja mama mnie wpuściła, a ja wkradłam się jak ninja! Udało mi się nie? – widać, że była bardzo z siebie zadowolona, że nie zwróciłam uwagi na jej oryginalność.
- Tak, aż za bardzo. Jeszcze trochę i pikawa mi się przy tobie siądzie.
- No wiesz... Chyba wyznaczę sobie to za cel, żeby cię osobiście wystraszyć – roześmiałyśmy się.
Opowieść zaczyna się ciekawie i z pewnością będę zaglądać, by czytać dalej. Masz bardzo "przyjemny" styl pisania. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie, blog o trochę innej charakterystyce, ale może Ci się spodoba. Gdybyś miała ochotę na wzajemne umieszczenie linków na blogach i obserwowanie - pisz :)
Zapraszam - http://madameolivia.blogspot.com/ :)
A ! I koniecznie dodaj wtyczkę "Obserwatorzy" :)
UsuńDziękuję, bardzo mi miło. Zajrzę i poczytam :>
UsuńCzemu dajesz część tego, co pisałaś w innym poście ? To niepotrzebne :) I brak tu akapitów :(
OdpowiedzUsuńFajne :D
To przez pomyłkę, najprawdopodobniej źle mi się skopiowało. A akapity chciałam normalnie zrobić tylko jak wstawiałam post to coś się zablokowało. Ogarnę to :>
Usuń