sobota, 1 marca 2014

8.1

         Szczerze się przyznając, nie uważałam na lekcjach. Nie potrafiłam się skupić, mając cały czas w głowie siedzącego niedaleko mnie Rafała. Po godzinie języka polskiego kierowałam się na wychowanie fizyczne, ale polonistka mnie zatrzymała. Jak się okazało, chciała się dowiedzieć, czy nie chciałabym może wziąć udziału w konkursie recytatorskim. Stwierdziłam, iż muszę się zastanowić i wyszłam z sali. Czekała na mnie Kasia i Ideał. Kiedy do nich dołączyłam rozmawiali na temat motocykli. Podobnie jak ja, moja przyjaciółka również bardzo je lubiła. Rafał opowiadał jej właśnie, jak to jego brat dostał zamiłowanie w tym kierunku. Obie zapamiętałyśmy, że to ich tata zainteresował swoich synów do tych maszyn. Jako mali chłopcy wyjeżdżali na wieś, gdzie ich wujek pozwalał im jeździć na swoim crossie. W ten sposób chłopcy zapalili się do motorów.
         Byłam zdziwiona, kiedy okazało się, iż raz w tygodniu w-f będziemy miały łączony z chłopakami. Nauczyciele uzgodnili, że zagramy sobie razem w koszykówkę. Zostaliśmy podzieleni na dwie drużyny. Rafał trafił do grupy z Anką, za to ja miałam Kaśkę. Zawsze bardzo lubiłam ten sport. Wymagał ruchu, gry zespołowej oraz szybkości. Udało mi się zdobyć parę punktów, co tylko denerwowało medium. W końcu chyba jak dla niej miarka się przebrała i musiała coś zrobić, gdy piłki nie było ani przy mnie, ani przy niej. Chcąc prędko się znaleźć na obronie, biegłam na drugą stronę pola do gry, kiedy poczułam czyjeś dłonie na swoich plecach, których aurę rozpoznawałam nawet, gdy mnie nie dotyka. Próbowałam jakoś uniknąć upadku, lecz moje ciało straciło równowagę. Tak bardzo miałam ochotę znaleźć się przy niej, pociągnąć ją za koszulkę i przerzucić przez całą salę. Moje chęci musiały jednak spełznąć na niczym ze względu na ludzi wokół. Wszyscy zaczynali się zbiegać do nas.
 - Chyba nie chcesz żebym ja ci coś takiego zrobiła, prawda? Dobrze wiesz, że bolałoby sto razy mocniej – powiedziałam przez zaciśnięte zęby. Ledwo się powstrzymywałam, aby podejść do niej i zrobić jej krzywdy.
 - Może to sprawdzimy później? – zapytała z pewnością siebie Anka, pomimo tego, że musiała sobie zdawać sprawę, że nie ma ze mną szans.
 - Proszę się odsunąć! Roksana, możesz wstać? – spytała zmartwiona wuefistka. Dopiero teraz spojrzałam na moje kolano, które krwawiło. Nie czułam nawet tego. Gdyby nie było wokoło nas takiego już tłumku, nikt by tego nie zauważył. Krew leciała strużką na podłogę, ale wiedziałam, że za jakieś 30 minut nie będzie śladu po ranie.
 - Proszę się nie martwić. Możemy dalej grać? – zadałam pytanie z nadzieją, iż całe zamieszanie zaraz się zakończy.
 - No dobrze, jakby coś się stało, zawołaj mnie. A tymczasem usiądź na ławce – poleciła mi. – A z tobą jeszcze sobie porozmawiam – skierowała się do medium.
Wstając Rafał podszedł do mnie i wziął mnie pod ramię. Sama doskonale bym sobie poradziła, ale nie mogłam pokazywać, że po takim przewróceniu nic mi nie jest.
 - Bardzo boli? – spytał troskliwie Ideał.
 - Nie, już przestaje – odpowiedziałam, próbując go uspokoić. Widziałam w jego oczach rozgoryczenie zachowaniem dziewczyny. Posadził mnie powoli na ławce i wrócił do gry.
         Patrzyłam, jak Rafał zdobywał punkty, jak olewał nawoływania Anki, przy wolniejszej akcji sprawdzał, czy na pewno nadal tu siedzę i czy nic mi się nie dzieje. To słodkie, jednak musiałam się teraz skupić na zachowaniu medium. Wiedziałam, że na tym się nie skończy, że to był dopiero początek. Chciałam się przygotować psychicznie, jak i fizycznie do tego, co mnie może czekać. Gdybym tylko mogła wiedzieć do czego jest w stanie się posunąć. 

10 komentarzy:

  1. Ludzi no, cudowny rozdział! Jest coraz ciekawiej, a do tego Rafał *-* Poprawiłaś mi humor, a byłam załamana po przeczytaniu pewnej książki ;_; Już się nie mogę doczekać następnego! :)) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Bardzo mi miło, że mogę komuś tym poprawić humor ^^ Następny obiecuję, niedługo :)

      Usuń
  2. Faktycznie, Rafał okazał się taki troskliwy ;) Super się czyta ;)

    siedemserc.blogspot.com - zapraszam na kolejny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. obserwacja za obserwacje jeśli tak to zacznij odwdzięczę się

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział taki słodki i zabawny :) Nie no ale naprawdę widać ze szykuje sie grubsza sprawa.Dziewczyny będą walczyć o Rafała do ostatniej kropli krwi.To takie słodkie..Czekam z niecierpliwością na kolejny :)
    Zapraszam do mnie http://phii-inna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Obserwuję i liczę na rewanż ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. super, dodaję do rubryki "czytane" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. God, damn it! Dawno mnie tak nie wciągnęło opowiadanie w internecie ;D Dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój blog to www.rosewood-life.blogspot.com ;D

      Usuń
    2. Bardzo mi miło, wpadnę również i poczytam :3

      Usuń